Krakowskie CITO od początku związane są ze współpracą z MPO Kraków, stąd też współpraca z MPO podczas Geocaching Party.
Skrót CITO pochodzi od słów: Cash In Trash Out - zostaw skrytkę (pojemnik), zabierz śmieci. Inicjatywa ta powstała w 2002 roku. CITO najczęściej polega na sprzątaniu śmieci, lecz można także zorganizować CITO w celu budowania lub odnawiania szlaków, zwalczania inwazyjnych gatunków roślin, odnowy szaty roślinnej. Od kilku lat, w określonym z góry terminie, można otrzymać souvenir związany z dniem lub tygodniem CITO, co dodatkowo motywuje keszerów do uczestnictwa w tego typu spotkaniach, a im większa grupa sprzątających, tym lepiej.
Podczas Wielkiego Sprzątania w Nowej Hucie odwiedzimy miejsce, które próbowaliśmy posprzątać kilka lat temu, lecz jak się okazało, mimo znacznej ilości rąk, nie udało się go posprzątać w całości, a jak wiadomo im więcej śmieci, tym łatwiej dorzucać do nich kolejne - niestety. Podczas CITO przemaszerujemy wzdłuż fragmentu rzeki Dłubni.
Dłubnia to niewielka rzeka, lecz bardzo ważna dla Krakowa, gdyż magazynowana w Zbiorniku Zesławice zapewnia wodę pitną dla części miasta. Brzegi rzeki są zarośnięte, wśród drzew i krzewów można znaleźć prawdziwe skarby: stary sprzęt RTV, opony, różnego rodzaju plastiki, lecz nie obawiajcie się pełni dziczy, CITO odbędzie się na odcinku, który jest "ucywilizowany", czyli wzdłuż fragmentu ulicy Melchiora Wańkowicza, który ciągnie się między dwoma głównymi ulicami Nowej Huty: Alejami Solidarności i Jana Pawła II.
MPO zapewnia nam worki na śmieci i rękawiczki, na pewno starczy dla każdej chętnej pary rąk. Dołączcie się do CITO i przy okazji poznajcie dziką Nową Hutę. :)
Skomentuj